poniedziałek, 30 marca 2020

Tiger II Ausf B. 1/72 Esci /Italeri


Tygrys Królewski  firmy Esci, której formy po latach przejęła Italeri , był niegdyś jedynym dostępnym modelem tego czołgu  w skali 1/72. Jak większość ówczesnych produktów modelarskich nie był idealny, nie był wolny od błędów i niedoróbek,  jednakże z braku konkurencji  budził  duże zainteresowanie modelarzy/kolekcjonerów. Sam również pokusiłem się o wykonanie miniatury tego sławnego czołgu.
Aktualnie jest to jego trzecia modyfikacja. Przed laty, w pierwszej wersji, model otrzymał Zimmerit wykonany igłą, przez wydrapywanie w pancerzu odpowiedniej długości rowków. Niby nie było źle, a zimm wyglądem przypominał dzisiejsze produkty z blachy trawionej, to jednak   w moim  przekonaniu  był zbyt płaski i mało przypominał oryginał.  Zapadła więc pierwsza decyzja o remoncie, a głównym celem zmiany był nowy Zimmerit,  a także nowa lufa armaty. Radość nie trwała jednak długo i w miarę oglądania kolejnych uzbieranych zdjęć Tygrysów, liczonych  już chyba w tysiącach, dojrzewała myśl o ponownym remoncie... :)
W kolejnej modyfikacji model został dość mocno przemalowany i uzupełniony o kilkanaście  detali, głównie na wieży. Dodałem też sporą liczbę 'efektów' weatheringowych. Kamuflaż, częściowo domniemany, wzorowany na Tygrysie z 506  Batalionu Czołgów Ciężkich  (S.Pz.Abt) walczącego na  froncie zachodnim w Niemczech, na początku 1945 r. Dwie zachowane fotografie tego czołgu, przedstawiają go solidnie pokrytego gałęziami maskowania, ale zdecydowałem się ich nie doklejać, żeby nie zasłaniały efektów pracy na modelu.










Zdjęcie pudełka modelu z pięknym rysunkiem, pochodzi ze strony sklepu Moje Hobby gdzie można też zobaczyć inbox  starego dobrego Tygrysa Esci
https://www.mojehobby.pl/products/German-PzKpfw-VI-Tiger-II-Henschel-Turm-Sd.Kfz.-182.html




poniedziałek, 23 marca 2020

Regiment piechoty pruskiej Itzenplitz


Kilka miesięcy temu, równocześnie z regimentem fizylierów Munchow, wykonałem regiment muszkieterów Itzenplitz. Nazwa pochodzi oczywiście od Inhabera pułku, generała Augusta Friedricha  von Itzenplitza. Ponieważ był on też uczestnikiem bitwy pod Lobositz,  do której  się przygotowujemy, wykonałem również jego figurkę. Generałowie pruscy używali mundurów pułków, których byli inhaberami, nie ma więc problemów z dobraniem odpowiedniej figurki, wystarczy ta z commandu pruskiej piechoty HaT. 
Tradycje jednostki sięgają XVII w, roku 1685, następnie wojny o sukcesję hiszpańską. W wojnie o sukcesję austriacką pułk walczył pod Małujowicami w 1741, w 1745 pod Hohenfriedberg i Kesselsdorf.
W wojnie siedmioletniej, uczestniczył w bitwie pod Lobosicami w 1756 walcząc na skrajnym lewym skrzydle pruskim o wzgórze Lobos. Następnie pod Pragą w maju 1757, muszkieterowie Itzenplitz  w składzie wojsk ks. Henryka Pruskiego, atakowali na prawym skrzydle wojsk pruskich . W kampanii jesiennej w tym samym roku wzięli udział w bitwach pod Rossbach i  w wielkim zwycięstwie Fryderyka II pod Lutynią. W październiku 1758 pułk walczył pod Hochkirch gdzie w  walce o tę wioskę poniósł bardzo duże straty zadane przez kawalerię austriacką, tracąc 820 zabitych i rannych (75 % stanu).  W 1759 walczył pod Pretsch i Hoyerswerda.
W 1760 był obecny na polu bitwy pod Legnicą,  ale pozostał bierny. Uczestniczył w oblężeniu Drezna a następnie walczył pod Hochgiersdorf i Torgau.
21 lipca 1762 regiment walczył pod Burkersdorf, a następnie w oblężeniu i odbiciu  Świdnicy.
Figurki pochodzą z zestawów  HaT.





Jako bonus wszystkie moje dotychczas wykonane jednostki piechoty oraz generałowie Itzenplitz i Oertzen. 






Schemat kurtki oficerskiej regimentu Itzenplitz













wtorek, 10 marca 2020

T 34 /85 , PSC 1/100

Od kilku lat zbieram informacje, literaturę, źródła i fotografie do  projektu  drugo-wojennego o ostatniej wielkiej ofensywie niemieckiej, na Węgrzech  w 1945 i jej epilogu   w kwietniu/maju w Austrii. 
Model T 34 -85 jest pierwszym z serii, które zamierzam wykonać,  budując mikro armie dla obu stron walczących  na tym teatrze działań. Mój wybór padł na czołg z 1 Korpusu Zmechanizowanego Gwardii. Według jednego z raportów stanu wiadomo,  że  16 marca 1945, czyli u schyłku niemieckiej operacji Frühlingserwachen  korpus dysponował  3 czołgami  T 34 oraz 60 czołgami amerykańskimi M4 A2 Sherman. Dodatkowo korpus miał tego dnia na stanie jeszcze 13 dział samobieżnych SU 100.
Niezwykle zacięte walki toczono w warunkach bardzo trudnych dla wojsk pancernych. Wiosenne roztopy zamieniły węgierskie pola i drogi w błotniste grzęzawiska. We wspomnieniach weteranów  nie brakuje opisów, w których natarcia obfitowały w wydobywanie czołgów z błota, a w odwrocie jeśli ewakuacja nie była możliwa w wysadzanie ich w powietrze  lub po prostu  porzucanie.



Zdjęcia archiwalne  T 34 /85   nr 924  z 1 K.Zmech.Gw.  przedstawiają go z czasu uroczystości związanych ze spotkaniem jednostek rosyjskich i amerykańskich w Austrii w maju 1945. Z pewnością na tę okazję czołgi zostały w miarę możliwości 'doprowadzone do porządku'. Luźno założyłem że czołg ten był używany bojowo również na Węgrzech, może o tym świadczyć 'zużycie'  -brak części błotników, brak zewnętrznych  zbiorników paliwa, uszkodzone zaczepy do nich. Osobiście chciałem mu nadać wygląd bardziej frontowy, popuściłem więc nieco wodze fantazji dodając nieco bambetli i jakże przydatne na Węgrzech kłodę drewnianą i łopaty.
Na modelu nie mogło również zabraknąć  'węgierskiego' błota :)