W ramach przygotowań do historycznej bitwy, jaką mam nadzieję rozegramy na tegorocznych Polach Chwały w Niepołomicach, wykonałem brakujących ułanów do armii rosyjskiej - pułk litewski. Jako bazę wykorzystałem figurki Italeri (ex ESCI).
Na marginesie zaznaczę, że nazewnictwo niektórych zestawów figurek napoleońskich budzi poważne wątpliwości, a niekiedy jest wprost mylące.
Tym jednak zajmę się innym razem.
Jako, że do armii rosyjskiej poza dwoma, bardzo wątpliwej jakości zestawami Strelets i Mars nie ma w plastiku figurek ułanów, nie pozostaje nic innego jak zadać sobie sporo trudu i skonwertować te dużo lepsze jakościowo.
Pracę zaczynam oczywiście od wycięcia figurek z ramek
Pozy starych figurek ESCI często bywają nienaturalne, więc można to nieco poprawić wyginając ich tułowia w pasie oraz poprawiając ułożenie rąk. Po takiej zmianie ułan powinien siedzieć w siodle bardziej prosto.
W następnej kolejności obcinamy ostrym nożykiem modelarskim niepotrzebne ułanom rosyjskim detale- tył munduru od pasa w dół, cesarskiego orła na ładownicy, oba naramienniki i akselbanty na ramionach oraz wygładzamy lekko faldy pokrowca na czapce jeśli mamy zamiar wykonać je w wersji odkrytej, z kitą jak do munduru tzw wielkiego.
W następnym etapie nawiercam w czapce otwór i wklejam drut do wykonania ozdobnej kity
Przy figurkach koni obcinamy róg czapraka i owczy błam u góry siodła.
Poprawka minimum to właśnie zaokrąglenie rogu czapraka.Jest to chyba najbardziej widoczna różnica pomiędzy ułanami rosyjskimi i polskimi szwoleżerami. Zaawansowani modelarze mogą sobie poradzić również z rozbudową przedniej części czapraka.Producent niestety wykonał ten szczegół niepoprawnie. Z przodu siodła pod czaprakiem wożono zrolowany płaszcz i olstra z pistoletami. Stąd wydatne uwypuklenie czapraka w tym miejscu, które widać na ikonografii.
W kolejnym etapie doklejam lance wykonane z pik Wargamera, dorabiam z Green Stuffu tylną dolną część kurtki, naramienniki oraz sznur charakterystycznie przebiegający od czapki wokół barku i szyi, z końcówkami wypuszczonymi z przodu przy lewym ramieniu. Nie jest łatwe wykonanie tego elementu, więc u części figurek go pominąłem, ze względu na oszczędność czasu.
Jeden wzór konia ma zły mantelzak. Wykonałem więc nowy oraz dodałem worki z obrokiem wożone z tyłu przez kawalerzystów. Proporczyki na lancach to przycięta odpowiednio gruba folia aluminiowa.Całość konwersji dopełniają wodze wykonane z drutu, które również zostały pominięte przez producenta.
Dwie figurki bez lanc, jedynie z szablami wykonałem jako sztabsoficera i podoficera. Oficer otrzymał również nową rękę w bardziej naturalnej pozycji oraz szablę z kutego na zimno drutu. Do tego pas-szarfę oficerską i dwa naramienniki z frędzlą:
Kurtka ułanów rosyjskich 1812-1814
Ułan pułku sierpuchowskiego pieszo
Oberoficer włodzimierskiego pułku ułanów
Zachęcam do spróbowania swoich sił przy konwertowaniu figurek. Nie jest to tak trudne jakby się mogło na pierwszy rzut oka wydawać, a dostarcza wiele satysfakcji.
Pozdrawiam
A.
Super artykuł. Poproszę takich więcej! Najlepiej tak raz na tydzień ;)
OdpowiedzUsuńLovely conversion. They look superb!
OdpowiedzUsuń