niedziela, 4 grudnia 2011

Chorągiew kozacka X.Janusza Radziwiłła 1648-51 cz1




  Podręcznik do Ogniem i Mieczem już w sprzedaży, a więc czas najwyższy rozpocząć tworzenie podjazdu. Niestety pierwsze podejście okazało się lekkim falstartem. Wymarzyłem sobie podjazd litewski  luźno oparty na działaniach wojsk  hetmana X. Janusza Radziwiłła przeciw Kozakom w l.1648-1651.
Przed opublikowaniem podręcznika rozpocząłem prace przy chorągwi dobierając i przerabiając dostępne   15 mm modele WARGAMER-a.
Ku mojemu zaskoczeniu, w myśl nowych zasad tworzenia podjazdu litewskiego nie ma w nim miejsca na chorągiew kozacką wyposażoną w kolczugi (a więc o statusie pancernej,  a o tak wyposażonej jeździe X.Janusza wspominają źródła,  jak również  narysował ich van Westervelt). Chorągwi de facto pancernych  nie było jednak w tym okresie wiele. Pozostaje więc pogodzić się z wymogami i  potrzebami gry, a jednostkę  przesunąć do podjazdu koronnego gdzie z powodzeniem  zmieści się w ramach zasad.
Nieco dla własnego widzimisię  wykonałem w figurkach szereg przeróbek. Porucznik otrzymał czapkę-kołpak w miejsce misiurki, łubie z łukiem i kołczan.Drzewce sztandaru umieściłem w toku, co znacznie poprawia wytrzymałość i jest bardziej historyczne.Jeden z pancernych otrzymał nadziak.Część żupanów i delii została wydłużona. Podobnie jak jedna z kolczug, której  wykonałem zębate wykończenie na dole. Jeden z czapraków przerobiłem na futrzany czołdar. Ciąg dalszy niebawem ;-)




11 komentarzy:

  1. Zapowiada się bardzo ciekawy oddział :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ano, w tv mówią w takich sytuacjach: pozostańcie Państwo z nami niebawem wracamy na antenę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Możesz spodziewać się, że zostaniesz splagiatowany, już ugniatam GS-a
    Bardzo mi się to podoba co robisz z tymi figurkami.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale to taki pozytywny plagiat :) więc chyba Artura ucieszy?

    OdpowiedzUsuń
  5. Naśladownictwo jest w tym wypadku mile widziane Jarku;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Będzie nieudolne, ale postaram się gonić mistrza.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki za uznanie Jarku, ale do mistrzostwa jeszcze długa i wyboista droga ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Arturze, może mały tutorial jak zrobić nadziak? Mozolę się z tym i mi za cholerę nie wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Coś mocno wyszedłem z wprawy, nawet takie proste rzeczy mi nie idą. Ale z drugiej strony dorwałem płynny green stuff - fajna zabawka do robienia wąsów, bród i futer ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hm, to bardzo mała sprawa na tutorial ;-)
    Ja to robię w ten sposób, że ucinam drut, robię wałeczek z greenu w palcach, z jednego końca spiczasty , nadziewam na drut, zatępiam młotek z drugiego końca i już ;-)

    OdpowiedzUsuń