Sławni wodzowie siedemnastowieczni na portretach prezentują się z reguły niezwykle strojnie. Dominują zbroje , drogie tkaniny, haftowane szarfy, koronkowe kołnierze koszul, wymyślne krawaty,żaboty, peruki ozdobione kokardami, rzędy koni lśnią od drogich kamieni złota i srebra. Rzeczywistość w warunkach polowych i bojowych była jednak najczęciej inna. Niektóre wyobrażenia wykonane przez malarzy i grafików możemy jednak zweryfikować i czasem bywa to bolesne dla modeli z portretów ;-)
W tym cyklu przedstawię portrety a tam gdzie to możliwe także opisy ubiorów kilku kluczowych postaci wojskowych , uczestników kampanii przeciw Turkom w 1683 oraz bitew pod Wiedniem i Parkanami.
Cykl otwiera X.Karol Lotaryński- wódz armii cesarskiej, mąż wdowy po królu polskim Michale Korybucie Wiśniowieckim Eleonory Marii Habsburżanki.
Początki jego kariery wojskowej sięgają wojny z Turcją w l.1663- 1664 w której 21 letni książę uczestniczył pod rozkazami Raimondo Montecuccolego . Jako dowódca regimentu jazdy walczył m.in. w bitwie z wojskami wielkiego wezyra Ahmeda Köprülü pod Szentgotthárd w 1664., gdzie jego jednostka pięciokrotnie szarżowała przeciw jeździe tureckiej.
Kolejny etap w karierze księcia to wojna przeciw Francji nad Renem 1669-78 , w trakcie której doszedł do godności głównodowodzącego armii cesarskiej.
W bitwie pod Wiedniem Ks Karol dowodził skrajnym lewym skrzydłem wojsk koalicyjnych, opartych lewą flanką o Dunaj, walcząc przeciw oddziałom tureckim Ibrahima Paszy. W drugiej bitwie pod Parkanami Lotaryńczyk zręcznie i udanie dowodził centrum szyku sprzymierzonych, wspierając m.in. znajdujące się w trudnym położeniu wojska Jabłonowskiego, atakiem jazdy Dunnewalda z centrum na lewą, odsłoniętą flankę atakujących wojsk tureckich. W toku wojny z Turcją odniósł jeszcze wiele sukcesów, zdobywając m.in. Budę po drugim oblęzeniu w 1686( por. ryc.) oraz pokonując wojska tureckie w bitwie p.Nagyharsány w 1687. Niewątpliwie Ks. Karol Lotaryński należał do wyróżniających się wodzów II poł XVIIw.
Oprócz kilku portretów Ks Karola dysponujemy też opisem jego ubioru i wyglądu jaki pozostawił nam po sobie sojusznik i zwierzchnik wodza austriackiego -Jan III Sobieski.
Pokazuje on zupełnie odmienny wizerunek księcia niż wynikałoby to z obrazów. Wychodzi na jaw cała prostota ubioru i stylu.
„…Xiążęciem Lotaryńskim […] o którym taką mi czyni P. Marszałek Nadworny relatio;
że człowiek niewielki , gros sens, mine melancolice, niczym się nie bawiący, ospowaty,
stroi się tak jak najmizerniejszy człowiek , w podartey [sic!], prostey sukni , kapelusz nie tylko bez pióra ale i bez rubantu , wytarty ,otłuszczony , alias człowiek dobry i rozum mający i mało mówiący niby tymide, nieśmieiąc znać w niczym wykroczyć przeciwko ordinansom Dworskim…” Dalej własna ocena Sobieskiego :
„…Portrait de.M.de Loraine . Wzrost i mężność mało się różni od Xięcia Radziwiłła Marszałka Litewskiego. Twarz y oczy P. Oboźnego koronnego, y tego niby zda się być wieku[…] ospa dość znaczna na twarzy, Bien plus voute que d’Espine , w pasie zaś jako
nasz nowotny muszyn [ cóż to za osobliwe porównanie?]. Suknia na nim szara , bez niczego,
guziki tylko złote szmuklerskie dosyć nowe, kapelusz bez piór, buty żółte były przed dwiema miesiącami albo trzema, napiętki z korków, koń niezły , siedzenie stare , uzdy na koniu to jest harnois proste , rzemienie złe y arcy stare , […] dyskurs barzo dobry w co go tchnie a modeste , nie wiele mówiący y zda się być właśnie poczciwy człowiek y woynę rozumie barzo dobrze y do niey się apliknie. Peruqe blonde nie cnotliwa , znać że cale o stróy nie dba…”
Na koniec nieco obrazów i portretów Ks. Karola
Poniżej artystyczna wizja wjazdu Lotaryńczyka do Budy
Bardzo ciekawe opisy Arturze. Warto jednak wspomnieć, że Mikołaj Dyakowski, sekretarz królewski, w czasie bitwie wiedeńskiej opisuje nam księcia 'na koniu rosłym i dzielnym, w karacenę ustrojonym; sam zaś Książę był kirysem od głowy do stóp przybrany'.
OdpowiedzUsuńFaktycznie Michale ,dziękuję, przegapiłem tę informację. Jednak Dyakowski był w sporej odległości od księcia. Nie musi to jednak oznaczać, że źle widział.Nie mniej bardzo trudno uwierzyć, że koń zachodnioeuropejskiego dowódcy ustrojony był w karacenę.To byłby ewenement. Nie znam podobnego przypadku. To podobnie wiarygodne jak powóz którym wjeżdżał do Budy z obrazu powyżej ;-).Oczywiście bardzo trudno jest udowodnić, że Dyakowski się mylił czy konfabulował.Co do zbroi kirasjerskiej -temu mogę dać wiarę-nie bez oporów. Fragment mówi przy tym 'do nóg', a nie do stóp, a w tym przypadku ma to znaczenie ;-). Fragment diariusza Dyakowskiego:
OdpowiedzUsuń"... Któremu by zaś los
padł, tego nie wiem, bom daleki w ten czas był od tego,
a do tego, żem najbardziej konsyderował strój Książęcia
Lotaryńskiego, który siedział na koniu rosłym i dzielnym
w karacenę ustrojonym. Sam zaś Książę był kirysiem
od głowy do nóg przybrany, drugie zaś książę w samych
tylko sukniach był i dlatego mniej uważaliśmy go i nie
pytali się do niego..."
Очень интересно...
OdpowiedzUsuńЖдем продолжения темы.
Кое какую информацию о дворянах 17 века я собираю здесь...http://www.reenactor.ru/index.php?showtopic=25743&st=0
Большое cпасибо Дмитрий!! Я постараюсь написать что-то больше на эту тему.
OdpowiedzUsuń