piątek, 30 listopada 2012

Artyleria Legionów Polskich we Włoszech


 Ostatnimi czasy  przyjrzałem się bliżej artylerii w dobie wojen napoleońskich. W zasięgu mojej uwagi znalazły się pamiętniki i relacje weteranów , sprzęt artyleryjski, jaszcze amunicyjne, osprzęt używany przez artylerzystów do obsługi dział, mundury, ikonografia.  Niektóre wyniki tych amatorskich badań będą pojawiać się na blogu. Na początek kilka słów o mundurach  artylerii Legionów Dąbrowskiego we Włoszech.
W 1797 sformowano jeden batalion artylerii, złożony początkowo z dwóch potem z trzech kompanii artylerii.  Generał Dąbrowski pisał :
 "...dnia 23[marca 1797r] korpus polski zorganizowany w dwa bataliony i silny dwoma tysiącami ludzi przybył do Mantui...Drugi batalion [fizylierów] równie jak dwie kompanie artylerii, sformowano w Mediolanie..."


  Obsługę dział tak jak i zdecydowaną większość żołnierzy kompanii legionowych  tworzono z dezerterów z armii austriackiej.   Sporą część kadry stanowili żołnierze i oficerowie przybyli z Polski.

Wincenty Aksamitowski, szef batalionu artylerii legionowej tak pisał o mundurach i organizacji dowodzonej przez siebie jednostki : "...Tak sporo poszła organizacja tej artylerii i ćwiczenie do usługi do dział polowych iż przybyłemu z Leoben generałowi en chef Bonaparte dla organizowania Rzeczypospolitej Cisalpińskiej powiedziano o niej. Chciał ją zaraz widzieć manewrującą i dał rozkaz, aby ją natychmiast ubrać całkiem w mundury naznaczone dla artylerii cisalpińskiej, będące w magazynie. O co wspomniany szef batalionu ze czterema swymi oficerami upominał się, składał swoją komendę, ubioru innego jak polski ani sam wziąć ani korpusowi brać usilnie wymawiał się. Ale taką była wola Bonapartego ,który dany raz rozkaz nie odmienia, na tym przestał że rok jeden tylko te trzy kompanie artylerii polskiej będą częścią regimentu artylerii cisalpińskiej i mundur jej nosić będą. Stało się że te trzy kompanie wzięły mundur cisalpiński, ale kokardy francuskie zatrzymały, a oficerowie dystynkcje polskie. I tak w dniu 5 messidora roku 5 (23 VI 1797) wystąpiły te trzy kompanie zupełnie ubrane i uorganizowane i manewrowały pieszo i z sześcią działami polowymi na corso mediolańskim w przytomności generała en chef Bonapartego, jenerałów artylerii i innych; pochwalone zyskały pierwszą swą reputacją która ciągiem utrzymywaną była i coraz zwiększała się w części swojej, tak jak inne korpusy infanterii polskiej, które składały legie.  
 Dalej Aksamitowski pisze o dynamicznym rozwoju formacji artylerii w Legionach Polskich i jej udziale w kampaniach na obszarze Półwyspu Apenińskiego. Autor relacji stawia się też w pierwszym szeregu obrońców integralności artylerii polskiej w momencie pojawienia się pomysłów włączenia żołnierzy do jednostek cisalpińskich lub piechoty legionowej.

'' ...Szef batalionu Aksamitowski [...] udaje się sam do generała en chef Jouberta, będącego podtenczas w Turynie z reklamacją o rozbieraniu jego batalionu; zyskuje rezolucją jakiej żądał. Generał Joubert, nie sprzeciwiając się zapadłemu prawu konwencji cisalpińskiej, wydaje rozkaz, że chce mieć nowy batalion artylerii polskiej z czterech kompanii, przyłączony do Legionów Polskich, i że indywidua które składały trzy kompanie zreformowane tym prawem, mają ten batalion składać, a Legie dodadzą do skompletowania ludzi. Stało się i w przeciągu miesiąca cztery porządne kompanie artylerii polskiej, osobny batalion formujące, stanęły uorganizowane i ubrane nowo w uniform, jak była ubrana artyleria w Polsce,[a zatem zielone z czarnymi wyłogami]  i do Legionów przyłączone, kontynuowały pełnić służbę zawsze z artylerią francuską pod komendą generałów artylerii francuskiej..."

sobota, 24 listopada 2012

NAPOLEOŃSKA IKONOGRAFIA cz.1

    Epoka napoleońska obfituje w przebogatą  ikonografię,  która  z racji posiadania innych informacji, niejednokrotnie bardziej szczegółowych, spychana jest na dalszy plan.    Rozpoczynam dziś nowy cykl na blogu. Będzie on poświęcony źródłom ikonograficznym   z okresu wojen napoleońskich. Jest ich  spora ilość i  niewątpliwie warto się temu bliżej przyjrzeć. Choćby tylko ze względu na ich wartość artystyczną.
    Numerem pierwszym  cyklu jest seria obrazów poświęconych armii austriackiej z lat 1809-1813  podczas przeglądu. Widoczne szerokie spektrum formacji, tak piechoty jak i kawalerii.Nie zabrakło też generalicji. Autorem dzieł był Wilhelm von Kobell 1766-1853 niemiecki malarz autor wielu obrazów olejnych i akwafort o tematyce m.in  napoleońskiej. W 1809 odwiedził Wiedeń. Być może to wtedy powstały prezentowane obrazy.