czwartek, 26 maja 2011

Wodzowie Odsieczy Wiedeńskiej CZ. I/ 1 . Ks. Karol Lotaryński





   Sławni wodzowie siedemnastowieczni na portretach prezentują się z reguły niezwykle strojnie. Dominują zbroje , drogie tkaniny, haftowane szarfy, koronkowe kołnierze koszul, wymyślne krawaty,żaboty,  peruki ozdobione kokardami,  rzędy koni lśnią od drogich kamieni złota  i srebra. Rzeczywistość w warunkach polowych i bojowych była jednak najczęciej inna. Niektóre wyobrażenia wykonane przez malarzy i grafików możemy jednak zweryfikować i czasem bywa to bolesne dla modeli z portretów ;-)
W tym cyklu przedstawię portrety  a tam gdzie to możliwe także opisy ubiorów kilku kluczowych postaci wojskowych  , uczestników kampanii przeciw Turkom w 1683 oraz  bitew pod Wiedniem i Parkanami.
Cykl otwiera X.Karol Lotaryński- wódz armii cesarskiej, mąż wdowy po królu polskim Michale Korybucie Wiśniowieckim Eleonory Marii Habsburżanki.
Początki jego kariery wojskowej sięgają wojny z Turcją w l.1663- 1664 w której 21 letni książę uczestniczył pod rozkazami Raimondo Montecuccolego  . Jako dowódca  regimentu jazdy  walczył m.in.  w bitwie z  wojskami  wielkiego wezyra   Ahmeda Köprülü pod  Szentgotthárd w 1664., gdzie jego jednostka pięciokrotnie szarżowała przeciw jeździe tureckiej.
Kolejny etap  w karierze księcia to wojna przeciw Francji nad Renem  1669-78 , w trakcie której doszedł do godności głównodowodzącego armii cesarskiej.
W bitwie pod Wiedniem Ks Karol dowodził skrajnym lewym skrzydłem wojsk koalicyjnych, opartych lewą flanką o Dunaj, walcząc przeciw oddziałom tureckim Ibrahima Paszy.  W drugiej bitwie pod Parkanami Lotaryńczyk zręcznie i udanie  dowodził centrum  szyku sprzymierzonych, wspierając m.in.  znajdujące się w trudnym  położeniu wojska Jabłonowskiego, atakiem jazdy Dunnewalda  z centrum  na lewą, odsłoniętą flankę atakujących wojsk tureckich.  W toku wojny z  Turcją odniósł jeszcze wiele sukcesów, zdobywając m.in. Budę  po drugim oblęzeniu w 1686( por. ryc.) oraz pokonując wojska tureckie w bitwie p.Nagyharsány w 1687. Niewątpliwie Ks. Karol Lotaryński należał do wyróżniających się wodzów II poł XVIIw.
Oprócz kilku portretów Ks Karola dysponujemy też opisem  jego ubioru i wyglądu jaki pozostawił nam po sobie  sojusznik  i zwierzchnik  wodza austriackiego -Jan III Sobieski.
Pokazuje on zupełnie odmienny wizerunek księcia niż wynikałoby to z obrazów. Wychodzi na jaw cała prostota ubioru i stylu. 

„…Xiążęciem Lotaryńskim […] o którym  taką mi czyni P. Marszałek Nadworny relatio;
że człowiek niewielki , gros sens, mine melancolice, niczym się nie bawiący, ospowaty,
stroi się tak jak najmizerniejszy człowiek , w podartey [sic!], prostey sukni , kapelusz nie tylko bez pióra ale i bez rubantu , wytarty ,otłuszczony , alias człowiek dobry i rozum mający i mało mówiący niby tymide, nieśmieiąc znać w niczym wykroczyć przeciwko ordinansom Dworskim…” Dalej własna  ocena Sobieskiego :
„…Portrait de.M.de Loraine . Wzrost i mężność mało się różni od Xięcia Radziwiłła Marszałka Litewskiego. Twarz y oczy P. Oboźnego koronnego, y tego niby zda się być wieku[…] ospa dość znaczna na twarzy, Bien plus voute que d’Espine , w pasie zaś jako
nasz nowotny muszyn [ cóż to za osobliwe porównanie?]. Suknia na nim szara , bez niczego,
guziki tylko  złote szmuklerskie dosyć nowe, kapelusz bez piór, buty żółte były przed dwiema miesiącami albo trzema, napiętki z korków, koń niezły , siedzenie stare , uzdy na koniu to jest harnois proste , rzemienie złe y arcy stare , […] dyskurs barzo dobry  w co go tchnie a modeste , nie wiele mówiący y zda się być właśnie poczciwy człowiek y woynę rozumie barzo dobrze y do niey się apliknie. Peruqe blonde nie cnotliwa , znać że cale o stróy nie dba…”
Na koniec nieco obrazów i portretów Ks. Karola


Poniżej artystyczna wizja wjazdu Lotaryńczyka do Budy



4 komentarze:

  1. Bardzo ciekawe opisy Arturze. Warto jednak wspomnieć, że Mikołaj Dyakowski, sekretarz królewski, w czasie bitwie wiedeńskiej opisuje nam księcia 'na koniu rosłym i dzielnym, w karacenę ustrojonym; sam zaś Książę był kirysem od głowy do stóp przybrany'.

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie Michale ,dziękuję, przegapiłem tę informację. Jednak Dyakowski był w sporej odległości od księcia. Nie musi to jednak oznaczać, że źle widział.Nie mniej bardzo trudno uwierzyć, że koń zachodnioeuropejskiego dowódcy ustrojony był w karacenę.To byłby ewenement. Nie znam podobnego przypadku. To podobnie wiarygodne jak powóz którym wjeżdżał do Budy z obrazu powyżej ;-).Oczywiście bardzo trudno jest udowodnić, że Dyakowski się mylił czy konfabulował.Co do zbroi kirasjerskiej -temu mogę dać wiarę-nie bez oporów. Fragment mówi przy tym 'do nóg', a nie do stóp, a w tym przypadku ma to znaczenie ;-). Fragment diariusza Dyakowskiego:
    "... Któremu by zaś los
    padł, tego nie wiem, bom daleki w ten czas był od tego,
    a do tego, żem najbardziej konsyderował strój Książęcia
    Lotaryńskiego, który siedział na koniu rosłym i dzielnym
    w karacenę ustrojonym. Sam zaś Książę był kirysiem
    od głowy do nóg przybrany, drugie zaś książę w samych
    tylko sukniach był i dlatego mniej uważaliśmy go i nie
    pytali się do niego..."

    OdpowiedzUsuń
  3. Очень интересно...
    Ждем продолжения темы.

    Кое какую информацию о дворянах 17 века я собираю здесь...http://www.reenactor.ru/index.php?showtopic=25743&st=0

    OdpowiedzUsuń
  4. Большое cпасибо Дмитрий!! Я постараюсь написать что-то больше на эту тему.

    OdpowiedzUsuń