piątek, 18 maja 2012

Chorągwie królewskie w rękach Kozaków zaporoskich

                                                 

    Ciekawa wzmianka o kolorystyce sztandarów  królewskich,  jakie Kozacy zaporoscy dostali przed wybuchem i w trakcie powstania Chmielnickiego.
  W bitwie pod Beresteczkiem  w 1651,   wśród błot rzeki Płaszówki , łupem  szturmujących  wojsk królewskich  padł cały tabor kozacki,  a razem z nim m.in kilkadziesiąt chorągwi. Wśród nich odnaleziono także te,  otrzymane od Władysława IV i Jana Kazimierza.  Ta ostatnia została wręczona Chmielnickiemu podczas negocjacji z Kozakami w zimie 1649.  Sam opis sztandarów jest dość nie jasny i przy pewnych interpretacjach może być sprzeczny z zasadami  heraldycznymi. Mamy jednak dowody muzealne,  że twórcy ówczesnych znaków bojowych nie zawsze ściśle je stosowali.
  '... Między innemi chorągiew J.KMci [Jana Kazimierza] , po szczęśliwej elekcyej swojej posłana,  czerwona z orłem i z krzyżami, odjęta z wielką J.K.Mci  kontentecą  i naszą konsolacią...'
    O ile z pierwszą  chorągwią problemu nie ma , wszak motyw krzyża często pojawiał się na znakach kozackich o tyle opis drugiej wprawia już w lekkie zakłopotanie. '...Druga  ś.p. Króla Jmci Władysława , błękitna , orzeł pół białego pół czerwonego, które u nich [tzn owe dwie chorągwie] najprzedniejszymi były...' . Autor relacji (sekretarz Jana Kazimierza-Bieczyński)  wydaje się  więc sugerować,   że owe sztandary używane były 'bojowo'  przez Kozaków. Odebrano także jakąś chorągiew hetmana  Mikołaja Potockiego,  utraconą we wcześniejszej fazie bitwy.