Ciekawa wzmianka o kolorystyce sztandarów królewskich, jakie Kozacy zaporoscy dostali przed wybuchem i w trakcie powstania Chmielnickiego.
W bitwie pod Beresteczkiem w 1651, wśród błot rzeki Płaszówki , łupem szturmujących wojsk królewskich padł cały tabor kozacki, a razem z nim m.in kilkadziesiąt chorągwi. Wśród nich odnaleziono także te, otrzymane od Władysława IV i Jana Kazimierza. Ta ostatnia została wręczona Chmielnickiemu podczas negocjacji z Kozakami w zimie 1649. Sam opis sztandarów jest dość nie jasny i przy pewnych interpretacjach może być sprzeczny z zasadami heraldycznymi. Mamy jednak dowody muzealne, że twórcy ówczesnych znaków bojowych nie zawsze ściśle je stosowali.
'... Między innemi chorągiew J.KMci [Jana Kazimierza] , po szczęśliwej elekcyej swojej posłana, czerwona z orłem i z krzyżami, odjęta z wielką J.K.Mci kontentecą i naszą konsolacią...'
O ile z pierwszą chorągwią problemu nie ma , wszak motyw krzyża często pojawiał się na znakach kozackich o tyle opis drugiej wprawia już w lekkie zakłopotanie. '...Druga ś.p. Króla Jmci Władysława , błękitna , orzeł pół białego pół czerwonego, które u nich [tzn owe dwie chorągwie] najprzedniejszymi były...' . Autor relacji (sekretarz Jana Kazimierza-Bieczyński) wydaje się więc sugerować, że owe sztandary używane były 'bojowo' przez Kozaków. Odebrano także jakąś chorągiew hetmana Mikołaja Potockiego, utraconą we wcześniejszej fazie bitwy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz