czwartek, 19 maja 2011

Czekając na figurki siedemnastowieczne cz 2

                                                                             
       Na ukończeniu (niestety od dość dawna) jest u mnie jazda kozacka z pierwszej połowy XVIIw. Oczywiście producenci figurek XVII-wiecznych 1/72  nie pomyśleli jeszcze o wypuszczeniu na rynek takiego zestawu.Pozostaje mieć nadzieję, że kiedyś to się zmieni. Tymczasem znów wykorzystałem mój ulubiony zestaw do konwersji -US Cavalry z Italeri
http://www.plasticsoldierreview.com/Review.aspx?id=372
Poprzednio wykonałem z niego jazdę pancerną. Teraz przyszła kolej na kozacką.Dwie figurki pochodzą z zestawu jazdy tureckiej Zwiezdy. Dodałem też  konie  huzarów  angielskich Italeri oraz lansjerów gwardii.
http://www.plasticsoldierreview.com/Review.aspx?id=105
http://www.plasticsoldierreview.com/review.aspx?id=94
Wszystko razem starannie wymieszałem, a potem usunąłem wszystkie zbędne detale przy pomocy skalpela. Wyciąłem też obcasy w butach jankesów, co upodobniło je do XVIIw polskiego obuwia. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że nie uda się wyeliminować wszystkich 'obciążeń genetycznych' figurek i wykonać je jako idealnie koszerne. Karabiny pochodzą z zestawu Mars -Jazda szwedzka.  Następnie przy użyciu green stuffu i drutu miedzianego wykonałem wszelkie detale właściwe, dla tej jazdy polskiej z pierwszej połowy XVIIw..





                                            

4 komentarze:

  1. O, bardzo piękna sprawa!!! Bardzo lubię Twoje konwersje kawalerii XVII wiecznej, świetna robota.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Michale, na zdjęciach widać jednak sporo mankamentów. Część z nich wyeliminowałem później, ale część pozostała, jako zbyt kłopotliwa do usunięcia, jak zwykle w przypadku figurek plastikowych.

    OdpowiedzUsuń
  3. A gdzie malowanie, ja się pytam?:)
    Konwersje rzeczywiście robią wielkie wrażenie, zwłaszcza kiedy się pamięta o niewdzięcznym tworzywie i skali... Mistrzowska robota.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mistrzowska? Dzięki wielkie!Pora mi już wracać do skali bliższej Twoim zainteresowaniom ;-) Malowanie jest na ukończeniu, czas ku temu najwyższy.

    OdpowiedzUsuń